18:08

"Days you were mine" - Clare Leslie Hall

Tytuł:
Days you were mine
Tytuł oryginału: Days you were mine
Autor: Clare Leslie Hall
Wydawnictwo: John Murray Publishing
Data wydania: czerwiec 2025
Liczba stron: 368
Tematyka: Literatura obyczajowa, zagraniczna
Średnia ocena: 8/10
 
Kiedy po dwudziestu siedmiu latach od dnia adopcji, Luke poznaje swoją biologiczną matkę Alice, jest przekonany, że uda mu się wreszcie znaleźć odpowiedź na dręczące go pytania dotyczące swojego pochodzenia. Jednak Alice jest bardzo zamknięta i nie chce dzielić się szczegółami z ich wspólnej przeszłości. Dodatkowo kobieta zdaje się budować znacznie głębszą więź z Samuelem - sześciomiesięcznym synem Luke’a, który rzekomo wygląda identycznie jak jego ojciec, gdy był w tym samym wieku. Sytuacja zaczyna się wymykać spod kontroli, a ból trapiący oboje bohaterów okazuje się sięgać znacznie głębiej niż początkowo mogło się wydawać.
 
Na samym początku nie było mi łatwo wciągnąć się w fabułę. Wydaje mi się, że powodem mogło być to, że wpierw nie darzyłam sympatią głównego bohatera, gdyż jego wypowiedziom brakowało porządku. Dodatkowo nie mogłam zrozumieć jak po dwudziestu siedmiu latach od momentu rozstania matki z dzieckiem, Alice dalej nie potrafi choć słowem wspomnieć o wydarzeniach z przeszłości. Nie jestem ekspertem z zakresu psychologii oraz nie mam żadnego doświadczenia z osobami, które zostały adoptowane, ale w moim odczuciu zachowania obojga bohaterów wydawały się niezdrowe.  Mimo wszystko wraz z rozwojem akcji coraz bardziej rozumiałam emocje i powódki, jakimi kierowali się bohaterowie książki. Bardzo pomocne w tym okazały się krótkie fragmenty z poradnika dla osób adoptowanych, które można było znaleźć na początkach rozdziałów pisanych przez Luke’a.
 
Gdy już wciągnęłam się w fabułę to przepadłam zupełnie. Clare Leslie Hall stworzyła doskonały portret psychologiczny zarówno osoby adoptowanej, jak i rodzica, który decyduje się oddać dziecko do adopcji. Droga jaką przebyli zarówno Luke jak i Alice głęboko porusza i skłania do zastanowienia się nad tym, jak my sami postąpilibyśmy na miejscu bohaterów? Nie brakuje tutaj momentów, które potrafią chwycić za serce, jak i takich, które wywołują dreszcz przerażenia. Autorka znakomicie buduje napięcie i doskonale opisuje emocje. Clare Leslie Hall potrafi przedstawić prostą historię w taki sposób, że czytelnik czuje się jednym z bohaterów książki i przeżywa wszystkie wydarzenia jakby działy się tu i teraz.
 
Tak samo jak w przypadku w „Straconej Ziemi” Clare Leslie Hall opisuje historię w dwóch ramach czasowych: teraz – pisaną z perspektywy Luke’a i wtedy – widzianą oczami młodej Alice z lat 70tych.  Ja zdecydowanie preferowałam czytać o losach Alice i stopniowo dowiadywać się tego, w jaki sposób doszła do wniosku, że decyzja o zrezygnowaniu z samodzielnego wychowywania swojego dziecka jest najlepszym rozwiązaniem dla obu stron. Fragmenty pisane z perspektywy Luke’a były dla mnie odrobine zbyt chaotyczne, a na dodatek trochę irytowała mnie jego partnerka, która z jednej strony była wspierająca, a z drugiej zupełnie nie rozumiała tego przez co przechodzi jej wybranek serca.
 
Książka nie została jeszcze wydana w Polsce, ale jestem przekonana, że po sukcesie jaki osiągnęła „Stracona Ziemia”, ta i inne książki autorstwa Clare Leslie Hall szybko pojawią się na polskim rynku czytelniczym. Warto tutaj nadmienić, że „Days you were mine” zostało pierwszy raz wydane w 2019 pod tytułem „Mine” i pod pseudonimem autorki – Clare Empson. Wydaje mi się, że autorka wtedy dopiero wyrabiała swój kunszt literacki, dlatego nie ma co się dziwić, że książka ta nie jest aż tak dobra jak kolejne w dorobku pisarki. Bez wątpienia jest to jednak dalej bardzo wysoki poziom literatury i na pewno zasługuje na uwagę.

 

2 komentarze:

  1. Chyba na razie wolę lżejsze klimaty w książkach, ewentualnie takie z szeroko pojętej fantastyki. Tak więc jeśli książka ukaże się w Polsce, to póki co nie sięgnę po lekturę. Niemniej fajnie, że jesteś zadowolona z sięgnięcia po ową powieść. :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz :* Na każdy postaram się odpowiedzieć :)

Copyright © 2014 . . . Public - Reading . . . , Blogger