Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Wydawnictwo Rebis. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Wydawnictwo Rebis. Pokaż wszystkie posty

18:59

"U brzegu" - Sandra Gruen

Tytuł: U brzegu
Tytuł oryginału: At the Water's Edge
Autor: Sandra Gruen
Wydawnictwo: Rebis
Data wydania: październik 2015
Liczba stron: 408
Tematyka: Literatura piękna, zagraniczna
Ocena: 8/10

Na temat potwora z Loch Ness rzekomo zamieszkującego szkockie jezioro krąży wiele legend. Jedni są przekonani, że zwierze jest tylko wytworem ludzkiej wyobraźni, inni natomiast tak jak bohaterowie powieści „U brzegu” wierzą, że Nessie rzeczywiście zamieszkuje słodkie wody jeziora i dążą do jej odnalezienia.

Sandra Gruen w swoim najnowszym utworze porusza wiele ciekawych kwestii. „U brzegu” to powieść nie tylko o poszukiwaniu szkockiego potwora, ale także o chorej relacji między małżonkami, odnajdywaniu się amerykańskiej arystokracji w warunkach dużo poniżej ich standardów, bezuczuciowych rodzicach, zakazanej miłości oraz brutalnych realiach II wojny światowej. Z powyższych przykładów łatwo wywnioskować, że niemal każdy w tej książce znajdzie coś co go zainteresuje.

Bardzo podobało mi się umiejscowienie akcji książki. Wielka Brytania w czasie wojny stanowi niezwykle ciekawą kwestię do rozważań. Nie wiem, czy wiedza autorki na temat tego okresu w dziejach historii Anglii była oparta na faktach czy też jest to jedynie fikcja literacka, ale wiem, że Sandra Gruen skutecznie zainteresowała mnie tym zagadnieniem i z całą pewnością wkrótce postaram się je zgłębić.

Głowna bohaterka Madeleine Hyde zyskała moją sympatię już na samym początku powieści. Wydaje mi się, że odnalazłam w niej podobieństwo do samej siebie, bo identycznie jak ona lepiej dogaduje się z mężczyznami niż kobietami. Dodatkowo dziewczyna zaimponowała mi swoją odwagą podczas morskiej przeprawy na sąsiedni kontynent. Występuje jednak w książce jedna postać, którą polubiłam jeszcze bardziej niż Maddie, a jest to Angus. Urzekła mnie jego skromność, zaradność, a także zainteresowanie drugim człowiekiem.

Za największy mankament książki, który też sprawił, że powieść nie otrzymała ode mnie większej noty, uważam wątek poszukiwań potwora z Loch Ness. Nie dość że odbiera on utworowi całą realność to jeszcze jest niesłychanie nudny i niepotrzebnie spowalnia akcje. Gdyby motyw ten został zastąpiony jakimkolwiek innym n i e f a n t a s t y c z n y m, „U brzegu” mogłoby liczyć na zyskanie popularności równej poprzedniej powieści Sandry Gruen mianowicie „Wodzie dla słoni”.

Z jednej strony „U brzegu” oczaruje czytelnika swoją niezwykłą atmosferą i ciekawymi bohaterami, z drugiej jednak pozostawi po sobie niedosyt i pewną dozę irytacji. Z pewnością nie jest to książka, którą można by polecić każdemu. Osoba sięgająca po ten utwór powinna charakteryzować się przede wszystkim cierpliwością, wyrozumiałością (dla niedoskonałości fabuły) oraz zamiłowaniem do historii.  

Za możliwość przeczytania książki bardzo dziękuję Wydawnictwu Rebis:

18:38

"Trzynaście powodów" - Jay Asher

Tytuł: Trzynaście powodów
Tytuł oryginału: Thirteen Reasons Why
Autor: Jay Asher
Wydawnictwo: Rebis
Data wydania: 20 październik 2015
Liczba stron: 272
Tematyka: Literatura piękna, zagraniczna
Ocena: 6/10

Czy jest na tym świecie osoba, której choć raz nie przyszedł do głowy, aby zakończyć swoje życie? Wątpię. Nawet zwykła ciekawość podsuwa nam tematy do rozważań typu "Jak zareagowaliby moi znajomi, gdyby dowiedzieli się, że już nigdy mnie nie zobaczą?"czy też "Jak rzeczywiście wygląda życie pozagrobowe?". Niewielu z nas jednak nie jest na tyle zdesperowany, aby na własnej skórze dowieść odpowiedzi na te pytania. Jest jednak garstka osób, dla której samobójstwo wydaje się jedynym wyjściem z sytuacji.

Najbardziej powszechnym sposobem pożegnania bądź też próby wyjaśnienia swoich działań osoby popełniającej samobójstwo jest list. Hannah Baker bohaterka książki, postanawia jednak dość niekonwencjonalną drogą przekazać swoje ostatnie przemyślenia. Pozostawia po sobie trzynaście nagrań magnetofonowych przeznaczonych dla trzynastu różnych osób, które odegrały w jej życiu znaczącą rolę - bo to właśnie one przyczyniły się do jej odejścia.

Historię życia Hannah poznajemy z perspektywy Claya Jensena, jej szkolnego kolegi i skrytego wielbiciela. To z nim wysłuchujemy nagrań przygotowanych przez nastolatkę oraz podążamy szlakiem jej ukochanych i znienawidzonych miejsc. Dodatkowo dzięki bohaterowi poznajemy zdarzenia, mające miejsce po śmieci dziewczyny, a także otrzymujemy obiektywny punkt widzenia na szkolną rzeczywistość. Możemy sami ocenić, czy Hannah wyolbrzymiała wrogość, jaką rzekomo żywili do niej inni ludzie czy też może była ona jak najbardziej uzasadniona.

Motywy kierujące bohaterką w momencie podjęcia decyzji o odebraniu sobie życia początkowo wydają się naprawdę błahe - nieudany pierwszy pocałunek, plotki czy samotność, dotykają przecież nie jedną osobę w wieku szkolnym, jednak nikt z tego powodu nie targa się na własne życie. Dopiero później kolejne bardziej dramatyczne zdarzenia, otwierają nam oczy na problemy, z którymi musiała codziennie zmagać się Hannah. Książka uświadamia czytelnikowi, że nawet wydawałoby się nieświadome nieprzyjemności, które kierujemy w drugiego człowieka potrafią go dogłębnie zranić i wpłynąć na jego psychikę.

Jay Asher miał świetny pomysł na powieść, jednak w pełni nie wykorzystał jego potencjału. "Trzynaście powodów" momentami wydawało się nieco zbyt "dziecinne", a Clay miał też tendencję do opisywania zbyt wielu mało istotnych szczegółów, które zupełnie nie miały wpływu na akcję. Gdyby poprawić te dwa aspekty, książka byłaby genialna. Wyrazy uznania natomiast należą się autorowi za to, że świetnie opisał kobiecą psychikę, mimo że sam jest mężczyzną. Nieczęsto zdarza się, aby pisarze potrafili tak realistycznie wczuć się w skórę płci przeciwnej. Ponadto wszechobecna atmosfera smutku i żalu wywołuje u czytelnika niemałe emocje. Osobiście, uważam że "Trzynaście powodów" to idealna książka na obecną porę roku, w której niejedną osobę dotyka jesienne przygnębienie.  

Za możliwość przeczytania książki bardzo dziękuję Wydawnictwu Rebis:

07:41

"Wakacje" - Nina Majewska-Brown

Tytuł: Wakacje
Autor: Nina Majewska-Brown
Wydawnictwo: Rebis
Data wydania: czerwiec 2015
Liczba stron: 384
Tematyka: Literatura polska, współczesna
Ocena: 7/10

Wakacje to wyczekiwany przez wszystkich okres w roku. Kojarzą się z samymi pozytywnymi rzeczami – błogim lenistwem, słoneczną pogodą i przepięknymi widokami. Nina wraz z mężem i dwójką dzieci urlop planuje spędzić w upalnej Barcelonie. Na wyjazd pieniądze zbierała przez cały rok, dlatego nie pozwoli by cokolwiek zepsuło jej odpoczynek. Są jednak kwestie, na które nikt nie ma wpływu i tak po nieszczęśliwym wypadku rodzina Braunów wraca do Polski w niepełnym składzie.

Pierwsze co zachwyciło mnie w książce Niny Majewskiej-Brown to przepiękna okładka. W prawdzie na pierwszy rzut oka oprawa graficzna sugeruje, że powieść będzie zabawną historią singielek wyruszająych na wakacje życia, a tymczasem bohaterami okazuje się być czteroosobowa rodzina. Przyznam, że początkowo pomyślałam sobie: “o nie, przecież wakacje z dzieciakami są okropne, o czym można tu pisać? O przewijaniu, karmieniu itp. tylko że w innym kraju?”. Wyszło na to, że byłam w ogromnym błędzie, bo pociechy nie tylko nie sprawiały rodzicom większego problemu, ale i dodały parę ciekawych wątków.

“Wakacje” bardzo pozytywnie mnie zaskoczyły. Siegając po tę powieść spodziewałam się lekkiej lektury, bez żadnego przesłania czy głębi. Tymczasem z początku sielankowe wakacje przerodziły się w punkt zwrotny w życiu głównej bohaterki. Od tego momentu historia zyskuje nie tylko nowego wymiaru, ale i wywołuje u czytelnika zupełnie inne emocje. Rozbawienie i harmonia zastąpione zostaje współczuciem i strachem o przyszłość Niny. Czytając powieść, miałam wrażenie, że autorka opisuje swoje własne przeżycia, które rzeczywiście miały miejsce w realnym świecie. Styl pisania pisarki jest tak wiarygodny, że nie da się myśleć inaczej.

Ogólnie rzecz biorąc, “Wakacje” to bardzo udany debiut literacki. Autorka pokazała nie tylko umiejętność opisu z pozoru banalnej historii w ciekawy sposób, ale i udowodniła, że potrafi zaskoczyć czytelnika, wprowadzając niespodziewane zwroty akcji. Muszę się tylko przyczepić do jednej kwestii, która w trakcie lektury powieści doprowadzała mnie do szewskiej pasji. Mianowicie pisarka aż zanadto lubuje się w opisach poranków. Aż cztery rozdziały rozpoczynają się bezpośrednim opisem brzasku, pozostałe do niego nawiązują, a jakby tego było mało w środku rozdziałów też takich przedstawień nie zabrakło. Myślałam, że skonam po raz milionowy czytając kwestię “poranek przyniósł nowy dzień” czy “poranek przychodzi szybciej, niżbym tego chciała”.

Debiutancka powieści Niny Majewskiej-Brown to znakomita pozycja nie tylko na wakacje. Polecam ją przede wszystkim kobietom, bo to one będą mogły najbardziej utożsamić się z główną bohaterką, w której każda z nas znajdzie cząstkę siebie.

Za możliwość przeczytania książki bardzo dziękuję Wydawnictwu Rebis:

21:29

"Monument 14. Niebo w ogniu" - Emmy Laybourne

Tytuł: Monument 14. Niebo w ogniu.
Tytuł oryginału: Monument 14. Sky on Fire.
Autor: Emmy Laybourne
Wydawnictwo: Rebis
Data wydania: sierpień 2014
Liczba stron: 280
Tematyka: Literatura młodzieżowa, Sciene fiction
Ocena: 6/10

Cierpienie dzieci zawsze wzbudza w człowieku największe emocje. Trudno jest patrzeć bądź też czytać jak to najmłodszych dotykają różnego typu nieszczęścia. Czternastkę uczniów zamkniętych w ogromnym hipermarkecie spotykają same przeciwności losu, oczywiście nie licząc jednego za to gigantycznego pozytywu, jakim jest bezpieczne i chyba najlepsze z możliwych schronienie.

Poprzednia część skończyła się na tym, jak uwięzieni w supermarkecie uczniowie podzielili się na dwie grupy. Pierwsza z nich ośmioosobowa grupa wyruszyła dopiero co naprawionym szkolnym autobusem w drogę do lotniska Denver, gdzie jak wierzą ich umierający przyjaciel otrzyma pomoc medyczną, a oni sami będą mogli wziąć udział w ogólnej ewakuacji ludności i sprowadzić wsparcie do towarzyszy pozostawionych w Greenwayu. W drugim tomie autorka zdecydowała się na podzielenie narracji pomiędzy dwóch bohaterów - Deana i jego brata Alexa. Według mnie był to bardzo udany pomysł, ponieważ dzięki temu czytelnik może poznać wydarzenia, które mają miejsce zarówno w supermarkecie jak i w stukilometrowej podróży do Denver.

W mojej opinii druga część powięści prezentuje się znacznie lepiej niż pierwsza. Przede wszystkim jest tu znacznie więcej akcji, a zdarzenia nie ograniczają się tylko do murów dość nudnego hipermarketu, a wychodzą znacznie dalej. Niemniej jednak seria wciąż ma w sobie sporą ilość niedomówień oraz sprzeczności. Autorka dalej nie wyjaśnia, w jaki sposób doszło do ekologicznej katastrofy, która tak naprawdę stanowi sedno całej sprawy.

Nie będę zdradzać zakończenia książki. Powiem tylko tyle, że jestem nieco zawiedziona, ponieważ myślałam, że Emmy Laybourne skusi się na znaczne przedłużenie wyprawy do Denver. Spodobała mi się natomiast przemiana wewnętrzna, jaka zaszła w bohaterach książki. Obudził się w nich prawdziwy duch braterstwa i solidarności – dzieci, które wcześniej były sobie całkowicie obce teraz stały się rodziną, gotową na największe poświęcenia dla każdego z jej członków. W czasach, gdy panuje ogólna nieufność wobec drugiego człowieka, zaufanie okazało się nieocenioną wartością.

Jeśli mam być całkowicie szczera to całą serię “Monument 14” nazywałabym serią przeznaczoną dla raczej młodszej młodzieży. Powiedzmy do lat 16, starszym czytelnikom, takim jak ja, cykl raczej będzie wydawał się nieco za bardzo dziecinny. Mimo wszystko, jeśli już się przeczytało poprzedni tom autorstwa Emmy Laybourne przeczytanie tego jest poniekąd koniecznością.  

Za możliwość przeczytania książki bardzo dziękuję Wydawnictwu Rebis:

21:42

"Monument 14. Odcięci od świata" - Emmy Laybourne

Tytuł: Monument 14. Odcięci od świata
Tytuł oryginału: Monument 14
Autor: Emmy Laybourne
Wydawnictwo: Rebis
Data wydania: czerwiec 2014
Liczba stron: 344
Tematyka: Literatura młodzieżowa, Sciene fiction
Ocena: 6/10

Co jest częstym zjawiskiem, gdy miasto dosięga kataklizm? O czym wspominają media w tym wyjątkowym okresie? Plądrowanie marketów, mówi wam to coś? Jedym z tego typu przypadków jest trzęsienie ziemii w Chile w 2010 roku. Wtedy też niektórzy ludzie zaczęli zajmować się wynoszeniem sklepowych towarów, akcesoriów oraz drogocennego sprzętu w czasie, gdy większość społeczeństwa zajęta była ratowaniem własnego życia. Można więc się domyślić, że duża większość obywateli uznałaby ogromne i co więcej dobrze zabarykadowane centrum handlowe za idealne schronienie przed katastrofą. Tego też “zaszczytu” doświadczyli bohaterowie najnowszej książki Emmy Laybourne.

Dzięki swojej odważnej opiekunce czternastka uczniów, która przeżyła kataklizm w Kolorado, zostaje uwięziona w wielkim centrum handlowym Greenway. Ogromny hipermarket daje im schronienie przez prawie tydzień, chociaż mógłby dawać im dach nad głową znacznie dłuzej. Jego półki były przecież zapełnione jedzeniem i innymi rzeczami niezbędnymi do życia. Jedyne czego tylko brakowało bohaterom to rozum, ponieważ często zapominali, że znajdują się w miejscu, gdzie jest absolutnie wszystko.

Początkowo “Monument 14” wywołał we mnie same pozytywne wrażenia, jednak wraz z lekturą książki mój entuzjazm stopniowo opadał. Każdy dzień dzieciaków wyglądał niemal identycznie. Byłam już znudzona czytaniem o tym, co serwowane jest na śniadanie, obiad, kolację, a platoniczna miłość głównego bohatera działała mi na nerwy. Co więcej, wszystkie postacie są niezwykle schematyczne: szkolna ciapa, licealny przystojniak i jego najlepszy kumpel, klasowa piękność, naukowiec itp. Jakby tego było mało autorka starała się ich wszystkich na siłę wydoraślać. Podkreślała ich samodzielność, pociąg do używek, a nawet umiejętność władania bronią.

Książka Emmy Laybourne z pewnością może poszczycić się wyjątkową i przykuwającą wzrok okładką. Zwróciłam już na nią uwagę jeszcze zanim dowiedziałam się, że powieść ta zostanie wydana w Polsce. Chciałam ją nawet umieścić w cyklu swojej serii “Kiedy polskie wydanie?”, jak widać wydawnictwo Rebis mnie wyprzedziło.

Z tego co się domyślam to kolejna część zapewne będzię podzielona na dwie części, a co za tym idzie dojdzie nam kolejny narrator. Nie widzę innego rozwiązania, ponieważ historia opisywana tylko z perspektywy osoby, która zdecydowała się na podróż do Denver bądź tylko z perspektywy bohatera, który został w Greenway'u byłaby niekompletna. Chętnie sięgnę po kontynuację “Monumetu 14”, ponieważ zakończenie pierwszego tomu było bardzo zaskakujące.

Za możliwość przeczytania książki bardzo dziękuję Wydawnictwu Rebis:

06:57

"Trzynasta noc" - Alan Gordon

Tytuł: Trzynasta noc
Tytuł oryginału: Thirteenth Night
Autor: Alan Gordon
Wydawnictwo: Rebis
Data wydania: sierpień 2008
Liczba stron: 320
Tematyka: Powieść historyczna
Ocena: 6/10

Charakterystyczna trójdzielna czapka z dzwoneczkami, kolorowy strój i osioł, z owymi rzeczami współczesny człowiek na ogół wyobraża sobie średniowiecznego błazna. Czymże zajmowała się ta osoba? Odpowiedź na to pytanie wydaje się oczywista – umilaniem czasu władcy i dworzan. Czy potrafimy jednak wyobrazić sobie owego komedianta w roli śledczego, próbującego rozwiązać tajemnice morderstwa?
Feste, który w ostatnim czasie nieco zaniedbał swój zawód, zostaje powiadomiony o śmierci księcia Orsyno. Wieść o tym zdarzeniu dogłębnie nim wstrząsa, ponieważ przed piętnastu laty bohater żył z owym władcą w przyjaznych stosunkach. Mężczyzna nie wierzy w samobójczą śmierć znajomego i postanawia powrócić do miejsca, które kiedyś zmuszony był opuścić, aby znaleźć prawdziwą przyczynę zgonu księcia. W celu ukrycia swojej prawdziwej tożsamości, wyrusza pod przebraniem niemieckiego kupca – Oktawiusza. Domyśla się bowiem, że zabójcą prawdopodobnie jest Malwolio - jego dawny wróg, który w przeszłości za doznane upokorzenia, zaprzysiągł zemstę na mieszkańcach Orsyno.
Dom cechowy wysyła za swoim najbardziej cenionym człowiekiem innego błazna. Ma on swoją osobą odwrócić uwagę od przeprowadzającego śledztwo, a przy okazji sprawować opiekę nad jego bezpieczeństwem. Bohaterowie, którzy poznają się dopiero w docelowym miejscu, wspólnymi siłami próbują rozwikłać tajemnice morderstwa. Rozwiązanie zagadki jest zaskakujące, okazuje się że w zabójstwo, jak i w inne nieszczęśliwe zdarzenia dziejące się na terenie miasteczka, zamieszanych jest więcej osób niż początkowo mogłoby się wydawać. Osobiście nie powiązałabym ze sobą co poniektórych faktów i nie wyciągnęła takich wniosków, jak sprytnie zrobił to główny bohater.
Feste jest znanym, drugoplanowym bohaterem z powieści Williama Szekspira „Wieczór Trzech Króli”. Niestety nigdy nie miałam okazji zapoznania się z owym pierwowzorem powieści Gordona, jednak autor dokładnie opisuje wcześniejsze, niezawarte w książce wydarzenia, dlatego czytelnik nie ma problemów ze zrozumieniem fabuły utworu.
Każdy nowy rozdział rozpoczyna się trafnie dobranym cytatem nawiązującym bądź do ludzkiej głupoty bądź do życia błaznów. Co ciekawe język powieści nie jest sztywno archaizowany. Z jednej strony oceniłabym ten fakt na plus, ponieważ zdecydowanie ułatwia to czytanie. Natomiast z drugiej, co najmniej dziwnie jest słyszeć z ust ludności minionej epoki, słowa zaczerpnięte ze współczesnego języka.
Największym minusem powieści Alana Gordona jest bardzo ograniczona ilość poczucia humoru. Byłam przekonana, że utwór o błaznach z reguły musi być zabawny. Jednak pomimo kilku dowcipnych dialogów, w książce nie odnajdziemy niczego innego, co wywołałoby w nas jakąkolwiek lawinę śmiechu.
Przyznam, że sięgając po ten utwór nie miałam wygórowanych oczekiwań. „Trzynasta noc” okazała się jednak dość nietypową powieścią historyczną, co pozytywnie mnie zaskoczyło. Ciekawie było poznać teorie spiskowe snute w średniowiecznych czasach. Co więcej na końcu książki znajdujemy adnotację mówiącą, że prawdopodobnie tajny dom cechowy błaznów istniał naprawdę! 
„Trzynasta noc” jest pierwszym utworem, rozpoczynającym sześciotomowy opis działalności Gildii Błaznów. W naszym kraju ukazały się do tej pory tylko trzy powieści z serii, które już czekają na przeczytanie w mojej domowej biblioteczce.
Copyright © 2014 . . . Public - Reading . . . , Blogger