Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Katarzyna Berenika Miszczuk. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Katarzyna Berenika Miszczuk. Pokaż wszystkie posty

21:49

"Ja, diablica" - Katarzyna B. Miszczuk

Tytuł: Ja, diablica
Autor: Katarzyna Berenika Miszczuk
Wydawnictwo: Biblioteka Akustyczna
Lektor: Magdalena Wójcik
Liczba trwania: 906 minut
Tematyka: Audiobook
Ocena: 8/10

Choćbym nie wiem jak wielką byłabym grzesznicą, stojąc przed wyborem spędzenia wieczności w piekle bądź niebie, bez najmniejszego wahania wybrałabym to drugie. Nic nie przekonałoby mnie do zmiany decyzji ani wizja wiecznej zabawy ani obecność ziemskich znajomych.

Wiktoria Biankowska, główna bohaterka powieści która została brutalnie zamordowana po wyjściu z jednego z warszawskich klubów, trafia do piekielnych czeluści, gdzie zostaje jej zaoferowana posada diablicy. Nowym zadaniem studentki jest targowanie się o ludzkie dusze. Dziewczyna musi przekonać swoich zmarłych klientów, że ich odwiecznym marzeniem było znalezienie się w Piekle. W wykonywaniu obowiązków ma jej pomóc nieziemsko przystojny i wyraźnie nią zainteresowany diabeł Beleth. Mimo wszystko ludzkie życie wydaje się bohaterce znacznie bardziej interesujące, dlatego decyduje się ona na powrót do Warszawy.

Wpierw nic nie ciągnęło mnie do zapoznania się z tą książką. Mój uraz do polskich pisarzy zdecydowanie brał górę. Jednak, gdy pojawiła się możliwość wysłuchania owej powieści w postaci audiobooka, pomyślałam „dlaczego nie?”. Bez wątpienia był to strzał w dziesiątkę! Moje początkowe obawy o to czy uda mi się przełamać do innej formy powieści niż papierowa i czy będę potrafiła pozbyć się swego wewnętrznego narratora okazały się bezpodstawne.

Nie da się ukryć, że największą rolę w audiobookach odgrywa lektor. W tym przypadku jest nim znana wszystkim polska aktorka telewizyjna – Magdalena Wójcik. Osobiście, zawsze darzyłam sympatią ową artystkę, dlatego jej obecność, była kolejnym czynnikiem, który zdecydował o wybraniu przeze mnie właśnie tego mówionego utworu. W roli speakera pani Wójcik wypadła fantastycznie. Odpowiednio operowała głosem, w zależności od wydarzeń rozgrywających się w książce a także znakomicie wcielała się w poszczególne postaci i naśladowała ich głosy.

Trudno mi w to uwierzyć, ale zżyłam się z całością piekielnych bohaterów. Postaci są nie tylko rewelacyjnie zarysowane, ale i posiadają mnóstwo poczucia humoru. Wielokrotnie słuchając owego tekstu, wybuchałam gromkim śmiechem. Wiktoria, Beleth, Azazel, Kleopatra, uwielbiam ich wszystkich razem i każdego z osobna. Jedynie Piotruś działał mi na nerwy. Już samo zdrabnianie jego imienia przez główną bohaterkę nieco mnie irytowało. Wiktoria ma prawie dwadzieścia jeden lat, a nazywa swój obiekt westchnień jak kilkunastoletnia dziewczynka. 

Dodatkowo trochę trudno było mi zrozumieć jej trudności w pogodzeniu się z sytuacją, w której się znalazła. No i jak ona mogła się wciąż opierać Belethowi? Przecież to znacznie lepsza partia niż jej ziemski, nieco flegmatyczny ukochany. Prócz tego nie dostrzegłam w powieści żadnych innych minusów. Chociaż zaraz, zaraz, znalazłby się jednak jeszcze jeden. Nie wiem tylko czy zasługuje on na miano „minusu”, ponieważ fikcja literacka jest nieograniczona żadnymi normami, ale czy nie wydaje się to dziwne, aby diabły mogły bez problemu kontynuować swoje dawne, ludzkie życie?

„Ja, diablica” to książka, która okazała się dla mnie podwójnym zaskoczeniem. Przede wszystkim przekonała mnie do użyteczności audiobooków, a zarazem udowodniła, że w Polsce istnieją jeszcze autorzy, którzy potrafią stworzyć wciągającą i dobrze skonstruowaną fabułę. Nie ulega wątpliwości, że z pewnością zapoznam się z kolejną częścią serii i to prawdopodobnie w wersji mówionej. W takim razie słuchawki na uszy i słuchamy!

Za możliwość zapoznania się z powieścią bardzo dziękuję portalowi Audeo:
Copyright © 2014 . . . Public - Reading . . . , Blogger